1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak nerki ze wznową
Autor Wiadomość
beata0970b 


Dołączyła: 16 Wrz 2010
Posty: 169
Skąd: wielkopolska
Pomogła: 24 razy

 #31  Wysłany: 2012-02-29, 12:39  


Dzisiaj dzwoniłam do szpitala i te zmiany weszły od połowy lutego i są one odgórne więc może jeszcze mają czas na powiadomienie.

Pozdrawiam
 
beata0970b 


Dołączyła: 16 Wrz 2010
Posty: 169
Skąd: wielkopolska
Pomogła: 24 razy

 #32  Wysłany: 2012-03-17, 22:33  


Witam serdecznie

Jesteśmy po kontrolnym TK i wszystkie zmiany są stabilne,zaczęliśmy 11 cykl :) ) z czego się bardzo cieszę.
Strasznie się baliśmy,tata trochę słabo się czuł,strasznie bolały go kości,kręgosłup,ale w przerwie ustąpiło-czyli sutent!! i nerwy przed badaniem bo teraz jest dobrze.

Jak czytam inne wątki to chyba jesteśmy jedynymi , którym sutent nie zmniejszył zmian tylko działa na nie że nie rosną i nie ma innych.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkich:))



[następne komentarze]
 
jermal 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 80
Pomógł: 28 razy

 #33  Wysłany: 2012-04-23, 07:07  


Witaj!
Jak się czuje Tata po kolejnym cyklu? Jak wyniki krwi i ogólnie samopoczucie?
Napisz.
Pozdrawiam
jermal
 
beata0970b 


Dołączyła: 16 Wrz 2010
Posty: 169
Skąd: wielkopolska
Pomogła: 24 razy

 #34  Wysłany: 2012-04-26, 06:53  


Witaj Jermal, miło że pytasz :) .
Odpowiem Ci słowami : CHWILO TRWAJ !!!!
Zdaję sobie sprawę ,że może być różnie ale cieszę się każdym spokojnym dniem i nie myślę za dużo do przodu ( tak jak kiedyś ), bo można się nieźle zakręcić.
Tata wczoraj sutent dostał ( 12 cykl ) , wyniki krwi miał dobre i ogólnie ten cykl nie był najgorszy.Najbardziej dokuczała mu biegunka ( od 2 tygodnia ) i od 3 był dużo słabszy, ale pracował.Samopoczucie też dobre,wrócił dawny wesoły i wiecznie żartujący tata.
Teraz 5 tygodni "spokoju " a 30 maja mamy wszystkie TK więc zobaczymy.
Na razie cieszę się strasznie , 13 maja mamy komunię u synka mojego brata , a kiedy 2,5 roku temu wystąpiły pierwsze przerzuty wydawało się wszystkim ,że to sytuacja nie do opanowania , tata mówił wtedy ,że tak by chciał być na tej komunii itd.
A teraz na niej będzie a ja wiem,ze nigdy nie można tracić nadziei.
Niektórzy nawet nie wiedzą ,ze tata tak długo i poważnie choruje.Tata nigdy nie chciał mówić i do tej pory nie jest wylewny w tym temacie.No chyba ,że jest w szpitalu wśród " swoich ".
Pozdrawiam serdecznie i życzę samych miłych i spokojnych wiosennych dni.



[następne komentarze]
 
jermal 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 80
Pomógł: 28 razy

 #35  Wysłany: 2012-05-24, 10:03  


Witaj beata0970b!
Z tego co się dowiedziałem i wyczytałem, gwaltowność reakcji po sutencie jest odwrotnie proporcjonalna do długości jego skuteczności. Brak postepu choroby, bez regresu, prognozuje możliwość długiego stosowania. Rekordzista w USA bierze już podobno 8 lat. Macie więc z Tatą wyznaczone, jasne cele - "Polak potrafi".
Pozdrowienia
jermal
 
beata0970b 


Dołączyła: 16 Wrz 2010
Posty: 169
Skąd: wielkopolska
Pomogła: 24 razy

 #36  Wysłany: 2012-05-24, 19:32  


Witaj Jermal

Dziękuję Ci za ciepłe słowa i pocieszenie.
Było trochę spokojniej a teraz znowu nerwowo się u nas zaczyna dziać.
Tata jak pisałam ma TK 30 maja a mama przyjeżdża na badania kontrolne ( też jamy brzusznej,płuc i węzłów ) 5 i 6 czerwca.
Tata jest trochę słaby, ale może przez to że pracuje i już nerwy pewnie robią swoje.Tak jest za każdym razem kiedy mamy badania.Wtedy mówi ,że robi się taki malutki w obliczu choroby, a potem jak jest ok to przez kilka dni góry przenosi.
Może uda nam się i tym razem....żeby to było prostsze...
Ja jestem strasznie mocno związana z rodzicami.Dzwonimy średnio do siebie 5- 10 razy dziennie.Pierwszy telefon mam od taty rano jak jestem w pracy około 8 jak spał , jak się czuje itd. krótko ale na temat.
Zaczęło się dokładnie wtedy kiedy była pierwsza zła diagnoza czyli 11 lat temu , od tamtej pory jesteśmy"parą" jak mówi mój brat na dobre i złe.Każde wizyty u lekarzy,badania jesteśmy razem,prowadzę całą biurokrację choroby,na pamięć znam daty,wyniki,rozmiary.Po operacji ja mam być nie mama itd.
Chcąc nie chcąc pewnie jak każde piszące tu dziecko przesiąkłam chorobą i mam czasami po prostu dosyć, ale dostałam i oddałam tyle miłości ,że może to dziwnie zabrzmi ale jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa i nie wiem czy byłoby tak gdyby nie choroba najpierw taty a teraz jeszcze mamy.
Podziwiam ich za odwagę i chylę czoła przed wszystkimi chorymi i ich rodzinami którzy sa na tym forum,walczą ,piszą , wzajemnie się wspierają.
Niektórzy choć się nie znamy są mi bardzo bliscy bo ta naprawdę nikt inny nas lepiej nie zrozumie.

Jakoś tak mnie dzisiaj naszło..... trochę penie złe wyniki Jermala , ale też jego podejście do choroby i ludzi.
Jermal - myślę cały czas o Tobie i mam nadzieję ,że wszystko powoli się poukłada i jak to mówię będzie stabilnie.

Pozdrawiam
 
beata0970b 


Dołączyła: 16 Wrz 2010
Posty: 169
Skąd: wielkopolska
Pomogła: 24 razy

 #37  Wysłany: 2012-06-06, 07:54  


Witam
W związku z tym,ze zmiany na nerce trochę urosły ( ale nie przekroczyły 20 % ) lekarze zaproponowali zwiększyć dawkę sutentu z 37,5 na 50 mg i zobaczą co będzie za 2 m-ce na kolejnym TK.
Tata brał przez 8 cykli 37,5 ponieważ na 50 miał dość mocne skutki uboczne w postaci ropni czego konsekwencją były dwie operacje.

Nie wiadomo jak będzie teraz, może będzie lepiej , może organizm się już trochę przyzwyczaił.

Pozdrawiam
 
marysia5 


Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 975
Pomogła: 107 razy

 #38  Wysłany: 2012-06-08, 19:34  


Beato witam i pozdrawiam ciebie i twoich rodziców. Jesteś bardzo dzielną osobą i masz dobre serduszko. Życzę dużo zdrowia i dobrych wyników u taty i u mamy, a u ciebie dużo siły.
_________________
marysia5
 
aniutka34 



Dołączyła: 07 Sty 2012
Posty: 504
Pomogła: 98 razy

 #39  Wysłany: 2012-11-21, 15:04  


beata0970b, ja również pozdrawiam, trzymam kciuki i czekam na wieści...
 
beata0970b 


Dołączyła: 16 Wrz 2010
Posty: 169
Skąd: wielkopolska
Pomogła: 24 razy

 #40  Wysłany: 2012-11-21, 23:38  


Witam wszystkich :) )

Dzisiaj piszę żeby dodać otuchy i wiary innym, której mi ostatnio bardzo brakowało.
Od początku leczenia taty sutentem czyli od dwoch lat zmiany raczej się nie zmniejszyły były stabilne.
Od czerwca tego roku zaczęły pomału rosnąć.
W czerwcu zwiększyli dawkę na 50 mg,w sierpniu TK pokazało znowu wzrost czyli wniosek ,że niestety sutent przestaje działać.
Tak tez mówili lekarze i zastanawiali się czy dać jeszcze na dwa miesiące i truć organizm chemią która nie działa ( wzrost nie przekroczył 25 % ) ale w końcu tata lek dostał.
Czytałam już o afinitorze , 99 % stawiałam na progresję a 1 % na stabilizację.Jeszcze walka Jermala....
A dziś wielka radość i niedowierzanie :) )) po kilku miesiącach wzrostu nagle dwie zmiany zmniejszyły się o 3 mm każda - pierwszy raz od początku brania leku.
I nawet nie wiem co o tym myśleć.Od stycznia TK robione jest na najnowocześniejszym wciąż tym samym aparacie i opisywane przez tą samą Panią radiolog więc nie doszukuję się pomyłek.
Jesteśmy więc bardzo szczęśliwi.Tata mój dziś przenosi góry i cieszy się na 2 m-ce spokoju i chyba uwierzył,że jeszcze nie jest nic przesądzone.
Mam nadzieję,że taka wiadomość da innym leczącym się dużo nadziei i wiary ,że można trochę uśpić tą chorobę i w miarę normalnie funkcjonować,że zły wynik w jednym miesiącu nie oznacza gorszego w przyszłym.

Poprzedni tydzień był bardzo ciężki dla całej naszej rodziny, czekanie na wyniki taty i specjalistyczne badania córki żeby wykluczyć tą najgorszą chorobę,czekanie na wynik rezonansu było najgorszą traumą w moim życiu.Wynik był prawidłowy:))
Na tą chwilę jestem najszczęśliwszą osobą na świecie!!!!!!!!!!!!!i niczego więcej nie potrzebuję.

Pozdrawiam wszystkich i życzę wszystkim dużo takiego szczęścia!

[ Dodano: 2012-11-21, 23:40 ]
Tata zaczął 18 cykl
 
aniutka34 



Dołączyła: 07 Sty 2012
Posty: 504
Pomogła: 98 razy

 #41  Wysłany: 2012-11-22, 07:45  


beata0970b, cieszę się Waszym szczęściem i trzymam kciuki za kolejne szczęśliwe cykle. Ta wiadomość jest bardzo budująca dla innych chorych i ich rodzin.

Jeszcze tylko żeby lekarze brali pod uwagę fakt, że zły wynik w jednym miesiącu nie oznacza złego wyniku w kolejnym miesiącu i nie przerywali od razu leczenia (co niestety często się zdarza). Myślę, że trafiliście naprawdę na dobrych i kompetentnych lekarzy.

Pozdrawiam,
Anna



[następne komentarze]
 
beata0970b 


Dołączyła: 16 Wrz 2010
Posty: 169
Skąd: wielkopolska
Pomogła: 24 razy

 #42  Wysłany: 2012-12-19, 21:19  


Witam serdecznie

Mam pytanie :

czy jeśli na zdjęciu rtg płuc jest napisane zwapnienia w płucu to nie należy się martwić? czy może w przypadku pacjentów onkologicznych u których mogą wystąpić przerzuty do płuc należy rozszerzyć diagnostykę??

Mama 2 misiące temu była chora - zapalenie krtani i nic poza tym.

Miała kontrolny rtg płuc ( rok temu tego nie było ),a wizytę mamy 08.01 - lekarka rodzinna trochę nas nastraszyła.

Poczytałam w inernecie i trochę się uspokoiłam ale nie do końca.

Proszę o jakieś sugestie.

Pozdrawiam gorąco.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #43  Wysłany: 2012-12-20, 07:56  


beata0970b napisał/a:
czy jeśli na zdjęciu rtg płuc jest napisane zwapnienia w płucu to nie należy się martwić? czy może w przypadku pacjentów onkologicznych u których mogą wystąpić przerzuty do płuc należy rozszerzyć diagnostykę?

Sama obecność zwapnień nie jest powodem do niepokoju pod względem onkologicznym,
natomiast przyczyny tych zwapnień mogą być bardzo różne i mogą wymagać dalszej diagnostyki,
co powinien ocenić Wasz lekarz (porównaj np. to opracowanie).
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
beata0970b 


Dołączyła: 16 Wrz 2010
Posty: 169
Skąd: wielkopolska
Pomogła: 24 razy

 #44  Wysłany: 2012-12-21, 21:26  


Richelieu

Bardzo dziękuję za odpowiedź :)

Pozdrawiam
 
marysia5 


Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 975
Pomogła: 107 razy

 #45  Wysłany: 2013-01-05, 20:35  


Beatko, trzymam kciuki za dobre wieści z wizyty 08.01.2013 i pozdrawiam mile, wszystkiego najlepszego |buziaki|
_________________
marysia5
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group