1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 6
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Co można jeszcze zrobić??
monikam

Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 9457

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-12-15, 21:03   Temat: Co można jeszcze zrobić??
Dziękuję Wszystkim za ciepłe słowa i otuchę. Jak dojdę do siebie i znajdę siły to postaram się innych też tak wspierać i służyć pomocą bo to jest bardzo potrzebne.
  Temat: Co można jeszcze zrobić??
monikam

Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 9457

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-12-11, 23:12   Temat: Co można jeszcze zrobić??
Tatuś mój kochany usnął dziś na zawsze ;( dziękuję Wszystkim za odpowiedzi i łączę się w bólu z każdym kto miał do czynienia z tą okrutną chorobą, wobec której na razie jesteśmy bezsilni.
  Temat: Co można jeszcze zrobić??
monikam

Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 9457

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-12-10, 14:21   Temat: Co można jeszcze zrobić??
Dzięki za podpowiedź, następnym razem jak będzie taka sytuacja to się zapytam lekarza. na razie Tata się ustabilizował z oddychaniem, morfinę już bierze.
  Temat: Co można jeszcze zrobić??
monikam

Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 9457

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-12-08, 20:54   Temat: Co można jeszcze zrobić??
Dziękuję Wam Wszystkim bardzo. Teraz wiem już, że nie ma nic gorszego jak patrzeć na cierpienie i walkę o życie kogoś kogo bardzo się kocha. I najgorsze w tym wszystkim, że nikt nie może nic zrobić jak Tatko się dusi a on prosi ratujcie mnie :( wczoraj już było krytycznie, ponoć nie oddychał przez parę minut i zrobił się zimny w momencie. Już szwagier go kładł z myślą że odszedł i nagle oddech wrócił. To jest straszne ale trzeba być mocnym.
Pozdrawiam wszystkich
  Temat: Co można jeszcze zrobić??
monikam

Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 9457

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-12-01, 13:45   Temat: Co można jeszcze zrobić??
No jesteśmy cały czas przy Tacie.
Zależy nam przede wszystkim żeby nie cierpiał, a najgorzej że od tych lekarzy nie można się nic dowiedzieć. Mam nadzieję że dostaje dobre środki przeciwbólowe i że robią wszystko co w ich mocy. Tylko to mnie męczy żeby jak najmniej cierpiał będąc z nami.
  Temat: Co można jeszcze zrobić??
monikam

Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 9457

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-12-01, 10:27   Temat: Co można jeszcze zrobić??
Witam serdecznie

Bardzo proszę o pomoc i wskazówki co możemy jeszcze zrobić dla mojego taty, o co pytać lekarzy, na co zwrócić uwagę i jak mu pomóc w cierpieniu. Liczymy się z tym że są to ostatnie dni, tygodnie taty... :( Dużo czytałam na tym forum więc wiem i jestem świadoma całej tej sytuacji.

Opiszę taty stan i etapy choroby od początku:

1. Tata ma 58 lat, i jest po zawale serca, udarze mózgu (to się przytrafiło w 1999 roku), choruje na nadciśnienie tętnicze.

2. od zeszłego roku zaczął się kaszel, leczenie na zapalenie oskrzeli, aż w końcu wykryto w kwietniu naciek guzowaty i zaczęły się pobyty w szpitalach.

16.04.2010
Badanie TK klatki piersiowej - naciek guzowaty wnęki prawej o wym. ok 42x40 mm zwężający oskrzele dolnopłatowe i do płata środkowego płuca prawego. Płuco lewe bez zagęszczeń i zmian ogniskowych.


Wynik badania histopatologicznego:
1. Wycinki oskrzelowe -infiltratio carcinomatosa mucosae bronchi (carcinoma non-microcellulare probabiliter planoepitheliale
2. Popłuczyny oskrzelowe - cellulale carcinomatosae et massae necroticae (carcinoma non-microcellulare)

07.05.2010
Chory zdyskwalifikowany z leczenia operacyjnego (FEV1-1,5 litra przy koniecznej do wykonania pneumonectomi)

25.05.2010
Wynik badania Pozytronowy Tomograf Emisyjny
Głowa i szyja - obraz metabolizmu glukozy w normie
Klatka piersiowa - widoczny jest wzmożony metabolizm glukozy w obrębie:
- guza płuca prawego przy wnęce płuca, obejmuje oskrzele główne prawe, nacieka wzdłuż oskrzela dolnopłatowego o SUV 15,69 i wym. 45x48x57 mm. Bez obszaru nieodmy. Ognisko satelitarne meta w segmencie 2 płuca prawego średnicy 23mm
- węzła chłonnego przytchawiczego dolnego prawego (grupa 4R) o SUV 9.53 i wym. 20x16x18mm,
-węzła chłonnego śródpiersia przedniego o SUV 3,69 i wym. 13x13x16mm

Jama brzuszna - widoczny jest wzmożony metabolizm glukozy w obrębie żołądka o SUV. 4,37

Miednica -niewielki fizjologiczny wychwyt w obrębie kątnicy

WNIOSKI Guz płuca prawego o charakterze rozrostowym z przerzutami do węzłów chłonnych oraz tego samego płuca.

18.06.2010
Paliatywna radioterapia. Otrzymana dawka całkowita na obszar guza płuca prawego oraz śródpiersia 2000cGy w dawkach fr. a 500cGy, wiązką fotonową X6MeV, techniką dwóch przeciwległych .kodV2.

09.08.2010
Brachyterapia
chory otrzymał I-A frakcję leczenia brachyterapii śródoskrzelowej HDR Ir-192. Dawka frakcyjna 7,5Gy specyfikowana 1 cm od osi źródła. Tolerancja leczenia dobra

13.08.2010
Chory otrzymał II-A frakcję leczenia. Dawka całkowita 15Gy.


27.10.2010
badanie RTG - całkowita nieodma płuca prawego. W badaniu bronchofiberoskopwym - Krtań bez zmian. Tchawica w dolnym odcinku ściana tylna ok. 1 cm od ostrogi nacieczona. oskrzele główne prawe nacieczone od ostrogi-naciek nieregularnie zamyka światło oskrzela - naciek pokryty zmianami nekrotycznymi ok. 1 cm
Lewe drzewo oskrzelowe drożne zmienione zapalnie.

Obecnie tata leży w szpitalu. Jak to lekarz powiedział było niedotlenienie serca z małym jakby zawałem. Miał duszności bóle w plecach, i teraz niewiadomo czy bolało go od serca czy od raka. Co najgorsze chłopinka się męczył, ciężko oddychał, miał drgawki, zlany był potem i jak wezwaliśmy karetkę to przyjechał nasz lekarz rodzinny, co się nim cały czas opiekuje i dał mu jakieś leki chyba na uspokojenie i w domu zostawił (porażka). Za parę dni to samo no ale teraz przyjechali normalni ludzie i go zabrali, bo bardzo już chciał iść do szpitala.
Teraz podawane ma kroplówki, m.in. glukozę, w nocy ma duszności, podają mu jakieś tabletki pod język, tlen. No i najgorsze są wymioty, parę razy na dzień, na początku była brązowawa wydzielina teraz ponoć zielona, nie widziałam. No i wczoraj nogi przy kostkach mu bardzo spuchły. Tata jest w pełni świadomy, jeszcze sam się podnosi i chodzi do łazienki.

Wiem dobrze że tylko jego upór i siła walki trzyma go przy życiu.
Proszę powiedzcie co możemy zrobić dla naszego taty żeby ulżyć mu w cierpieniu:( Ciekawe ile on jeszcze wytrzyma :(
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group