1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak pluca niedrobnokomorkowy z licznymi przerzutami
Autor Wiadomość
lilalou 



Dołączyła: 27 Gru 2015
Posty: 179
Skąd: Łódź
Pomogła: 15 razy

 #106  Wysłany: 2016-01-26, 10:03  


Marcin J, wyrazy współczucia.
Dałeś z siebie wszystko, najważniejsze że Teść już się nie męczy, nie cierpi.
Pomodlę się za Twojego Teścia
Trzymajcie się z całą Twoją rodzinką!
 
asia333 


Dołączyła: 17 Cze 2015
Posty: 185
Pomogła: 26 razy

 #107  Wysłany: 2016-01-26, 10:36  


Marcin pomodlę się za twojego Teścia tyle mogę zrobić, mogę jeszcze wesprzeć duchowo ciebie i twoją rodzinę w tym bardzo trudnym czasie. Duzo sił.
Ściskam WAs
 
tessa 



Dołączyła: 26 Sie 2011
Posty: 244
Skąd: Bielsk Podlaski
Pomogła: 20 razy

 #108  Wysłany: 2016-01-26, 16:57  


Będę z Wami duchowo, dołączam modlitwę. Dużo sił życzę.
_________________
Agnieszka
 
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #109  Wysłany: 2016-01-26, 17:15  


Marcinie, ja również przyłączam się i obiecuję jutro modlitwę za Twojego Teścia. To Wasza ostatnia droga na tej ziemi, ale jeszcze się spotkacie, spotkamy... po drugiej stronie.
Niech nasza modlitwa ukoi Wasz ból i smutek :/pociesza:/
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #110  Wysłany: 2016-01-26, 18:16  


Marcinie, ja również przyłączę się jutro myślami.
Siły Wam życzę w tym trudnym czasie.
 
tessa 



Dołączyła: 26 Sie 2011
Posty: 244
Skąd: Bielsk Podlaski
Pomogła: 20 razy

 #111  Wysłany: 2016-01-28, 12:19  


Jak się trzymacie?
_________________
Agnieszka
 
 
Marcin J 


Dołączył: 01 Gru 2015
Posty: 665
Skąd: Trojmiasto
Pomógł: 91 razy

 #112  Wysłany: 2016-01-28, 13:25  


Ledwo...

Plakalem jak bobr za mojim przyjacielem w osobie Tescia.
Rak nie dal nam wiekszych szans....
Ale ciesze sie ze moj kompan zycia juz nie cierpi.
Odszedl zbyt szybko ale Bog musial miec w tym jakis cel

Spotakam sie jeszcze z Nim wierze w to, ze tam po drugiej stronie Tesc przyszykuje mi godne powitanie, tak jak ja mu przyszykowalem godne odejscie.

Jego serdeczny przyjaciel stwierdzil ze " jezeli mozna powiedziec ze pogrzeb moze byc ladny to taki wlasnie byl"

Wladeczka przyszlo pozegnac z tego ponurego swiata okolo 150 osob, rodzina, znajomi, sasiedzi....

Byl Bardzo Dobrym Facetem, Mezem, Tata, Tesciem, Dziadkiem, Przyjacielem, Kolegom.....

Na zawsze pozostanie w mojim sercu, bede jego nasladowca, a zawiesil mi poprzeczke bardzo wysoko, ale ja dam rade, dla Niego i dla Tych ktorzy pozostali.
 
Bonaj 


Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 468
Pomógł: 53 razy

 #113  Wysłany: 2016-01-28, 16:04  


trzymaj się...

z czasem wcale nie będzie łatwiej
_________________
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. – (Aureliusz Augustyn z Hippony)
 
Marcin J 


Dołączył: 01 Gru 2015
Posty: 665
Skąd: Trojmiasto
Pomógł: 91 razy

 #114  Wysłany: 2016-01-30, 13:31  


Bonaj
Potrafisz pocieszyc..... :)
Ale ja...
wiem ze nie bedzie latwo bez niego, od Srody nic juz nie jast jak bylo, Dziaek wszystko tak pochowal ze nie wiadomo gdzie szukac...

Codzien odczowam jego brak... wlasciwie zaczelo sie tydzien temu kiedy urawal nam sie logiczny kontakt....

Zycze kazdemu miec takiego Tescia jakim byl moj Tato

Jutro tydzien jak odszedl
Tesknie za Toba chlopaku i jest mi Ciebie brak...
 
tessa 



Dołączyła: 26 Sie 2011
Posty: 244
Skąd: Bielsk Podlaski
Pomogła: 20 razy

 #115  Wysłany: 2016-01-30, 15:19  


Nigdy nie będzie tak, że nie będzie go Wam brakować, z czasem pewnie rana po stracie będzie mniej boleć, ale zawsze zostanie pustka.
_________________
Agnieszka
 
 
Karina Święch 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 16 Lut 2015
Posty: 334
Skąd: Kraków
Pomogła: 83 razy

 #116  Wysłany: 2016-01-31, 08:39  


Witaj Marcinie, także odmówiłam i modlitwę za duszę Twojego ś.p teścia i niech odpoczywa w pokoju.
Dzielnie chłopaku walczyłeś, wspieraleś i pomagaleś nie tylko teścia, ale całą rodzinę a taka postawa jaką prezentowałes zasługuje na wielki szacunek.
Trudny czas przed wami ,oj trudny dlatego też życzę Ci wszystkiego dobrego i pozdrawiam
_________________
Zbyt szybko się to potoczyło 08.12.14 -18.02.15
 
obertas 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 1340
Skąd: Szczecinek
Pomógł: 184 razy

 #117  Wysłany: 2016-02-05, 00:15  


Przymij Wyrazy Współczucia i Uznania

obertas

Trzeba i teraz dużo siły tego życzę
_________________
http://www.forum-onkologi...romu-vt6563.htm
 
Monika_Maria_Marika 



Dołączyła: 06 Sie 2014
Posty: 175
Skąd: Cieplice
Pomogła: 58 razy

 #118  Wysłany: 2016-02-05, 20:42  


Marcin J, na Nasze życie składają się cegiełki zarówno tych pięknych, jak i bardzo bolesnych emocji. Naszą psychikę i emocjonalne doświadczenie budują wzruszenia, chwile szczęścia, czułości, serdecznosci, ale też pustki i rozpaczy. Zdobycze, ale i niepowetowane straty. Każda z tych cegiełek jest w chwili swego powstania bardzo przejmująca i dosadna - zarówno w tym pozytywnym jak i negatywnym znaczeniu. Potem taka cegiełka staje się składową Nas samych, przychodzą następne cegiełki i rośnie mur naszej osobowości. Nowe emocje powoli przykrywają te starsze, które nieco blakną, ale nigdy nie znikają. Ich krawędzie stają się mniej ostre, mniej bolą, ale w dalszym ciągu wywołują wzruszenie...

Te wszystkie wydarzenia są potrzebne - zarówno te złe jak i te dobre. Budują Nas samych, Naszą osobowość, jak trójwymiarowa drukarka "piszą" Naszą duszę. Przy czym tak to jest urządzone, że za każdym wydarzeniem, choćby najbardziej dramatycznym i traumatycznym, idzie jakaś nauka dla Naszej duszy: możliwość wyciągnięcia wniosków i wzbogacenia własnej samoświadomości oraz zrozumienia otaczającego Nas świata. Tego co ważne, mechanizmu świata i miejsca człowieka w nim oraz kolei jego losu.

Będzie dobrze, Marcinie, chociaż teraz jest strasznie. Potrzebny jest czas. Bardzo dużo czasu.
A Teść będzie z Wami zawsze, jeżeli tylko będziecie o Nim pamiętać i ciepło myśleć.

Pozdrawiam serdecznie Ciebie i całą Twoją Rodzinę
_________________
Monika -------
Gdzie jest mój Tatuś?
 
angelaa 


Dołączyła: 07 Gru 2015
Posty: 64
Pomogła: 1 raz

 #119  Wysłany: 2016-02-05, 22:20  


Najszczersze wyrazy współczucia dla Was. :(
 
Marcin J 


Dołączył: 01 Gru 2015
Posty: 665
Skąd: Trojmiasto
Pomógł: 91 razy

 #120  Wysłany: 2016-02-12, 09:45  


Witajcie,

U nas blisko trzy tygodnie od smierci Tescia a my nadal chodzimy rozbici.
Przegladam internet i poszukuje odpowiedzi czy napewno zrobilem wszystko... skoro tak szybko sie potoczylo...

Przegladalem tez watek opieki paliatywnej i wyczytalem o przedawkowaniu lekow na bazie narkotykow... w sumie Tesc zrobil sie senny po zwiekszeniu dawki plastra z 25 na 50, tego dnia wiecej spal nie ogladal telewizji i strasznie oslabl.
Na noc na wyciszenie dalem mu jeszcze jedna tabletke (nie pamietam nazwy) lecz byla tez na bazie narkotyku (lek tylko na zamowienie w aptece w ktorej brak sejfu), dostal o 20.00 a od 22.00 stan sie diametralnie pogorszyl, nie rozumialem co mowil, nie mial sily wrocic z toalety, nastepnego dnia juz nie przyjol zadnych lekow...

Zastanawia mnie troszke ten fakt, gdyz wszystkie leki przepisal lekarz HD, wychodzac powiedzial ze przyjedzie we wtorek, ale ze nie mamy nic planowac. Podczas wizyty lekarz konsultowala sie z oddzialem urologi, zaniepokojil ja kolor pracia zaczol siniec i wdala sie martwica, niestety urolog powiedzial ze nic juz nie da sie zrobic, i pani doktor ma stosowac postepowanie hospicyjne.

Czy mozliwe jest ze oni wiedzieli ze bestia zaczela ostatnie starcie i zapobiegli cierpieniu wprowadzajac tescia w stan "upojenia narkotykiem" po to aby godnie odszedl, czy to poprostu atak na mozg spowodowal taki postep choroby?

Nadmienie tylko ze nie mam na mysli obarczenia jego odejscia HD, Ci wspaniali ludzie wykonali kawal dobrej roboty i nie pozwolili aby Tesc zostal upodlony przez ta chorobe, do samego konca nie cierpial, i bede im dozgonnie wdzieczny ze tak sie Nim zajeli.

On zreszta pewnie tez oko na nich bedzie mial tam z gory i pomoze w niesieniu im pomocy.

Ciezko bez mojego Wladeczka.....
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group