1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak płuc z przerzutami do mózgu
Autor Wiadomość
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #166  Wysłany: 2011-02-08, 22:11  


Widisz Kubanetko..ten czas jest okropny;-((( Ja ostatni raaz z tatusiem bylam w grudniu u lekarza onkologa w CO,a teraz mamy wizyte na 30 marca....dajcie spokoj z tymi konsultacjami..trzeba pilnowac i wszystko wczesniej zapisac aby na wizycie pamietac..pozdrawiam.Małgoś
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #167  Wysłany: 2011-02-09, 19:53  


Tata dzisiaj w lepszej formie, kłopoty z chodzenim minęły, ładnie rozmawia, w dobrym humorze.

Najważniejsze, że ma humor.

Bo w poniedzłaek przed wizytą u lekarza, myślałam, że już się zaczyna najgorsze.

Muszę wymyśleć jakiś dzień na urlop, bo chcę spędzić jakwięcej czasu w domu.
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #168  Wysłany: 2011-02-09, 20:01  


kubanetka,
super,że tatuś ma się lepiej
chociaż jedna dobra wiadomość dzisiaj
pozdrawiam

[następne komentarze]
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #169  Wysłany: 2011-02-13, 21:22  


Byłam na caly weekend z rodzicami - Tata jak tako, senny jak zawsze jeśli nie pośpi w ciągu dnia,

Wietrzymy mu więcej pokój, żeby płuca miały wiecej swieżego powietrza.

Już jak oddycha to nie ma takiego chrobotania, przeszło to. Kaszel występuje może tak z 2 - 3 razy na dzień, taki mocniejszy. Wcześniej Tata częscie pokasływal. Trochę sie denerwuje, jak zaczyna kaszleć, bo wtedy nie może odksztusić i się denerwuje, ale się mu nie dziwię. Poza ym dzisiaj lekko ręka lewa się odezwała.

Ten brak pewności w chodzeniu spowodowany był chyba nerwami - już to mieliśmy z dwa razy, przed wizytami u lekarza.

Do lekarza Tata sam zszedł ze schodów wszedł po nich, a do lekarza też wszedł sam. A tak sie bałam.

I tak jakoś leci dzień za dniem, każdego dnia kawka musi być - Tata dostaje Inkę, ale myśli, że to rozpuszczalna. Małe kłamstewko, w słusznej sprawie.

Pozdrawiam wszystkich
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #170  Wysłany: 2011-02-13, 22:56  


Kubanetko
To raczej dobre wieści:):):)
Tato lepiej oddycha, mniej kaszle (mój po operacji częściej chyba kaszle niz 3 razy dziennie!), dobrze sie orientuje, chodzi sam:)
Cieszę się bardzo - i oby tak dalej - powolutku, ale do przodu:)

pozdrawiam cieplutko:)
_________________
Katarzynka36
 
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #171  Wysłany: 2011-02-17, 18:57  


Tata miał robione tydzie temu RTG płuc - tylko RTG bo szpital oszczędza niestety:(

Nie mam opisy przy sobie, ogólnie bylo napisane, że jest masa guzowa w prawym płucu i że wygląd nie odbiega od wyglądu na zdjeciu wykonanym dwa miesięce temu.

Ale co mnie zaniepokoiło - napisane było, że są sladowe ilości płynu.

Co z tym płynem??? czy ta ilość będzie się powiększać? Rozumiem, ze jeśli jest go dużo to konieczne jest usunięcie tej wody, bo zagraża życiu.

Jeszcze tylko dodam, że Tata w dniu robienia tego zdjecia, tak chrobotał przy oddychaniu, ale to mu zupełnie przeszło, przy spaniu bardzo ładie oddcyha, jakby nie było chory, nie kaszle prawie w ogóle, tylko z kolei chrypka lekka przyszła:(
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #172  Wysłany: 2011-02-21, 18:12  


Kubanetko co tam U Was słychać? Jak czuje się tatuś na dzień dzisiejszy ???
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #173  Wysłany: 2011-02-21, 19:15  


Dziękuje bardzo za pamięc, trochę zalatana byłam, na weekend u rodziców, spędziłam cały z rodzicami.

Tato w miarę stabilnie, martwi mnie parę rzeczy np, to ze Tacie trochę drętwięją palce, nie moze sam zapiąć guzików, ale ogólnie my się cieszymy, ze Tato dalej ma siłę chodzić, chodzi sobie do toalety, potem zawsze do kuchni po jakiś smakołyk ( bo apetyt ma ogromny, bo bierze dexametazon no mama gotuje same smakołyki!!!) . Przeżyliśmy stan, kiedy Tata nie mógł kroka postawić, bo miał niedowład, ale dzęki chemii i radioterapii zaczął na nowo chodzić, oczywiscie o wiele gorzej niż przedtem, w ogole Tato jest bardzo zmieniony - przerzuty do mózgu :( ale najważniejsze, że jest z nami.

Tato nawet się wybrał ze mną na wycieczke samochodem - trochę go zmęczyło zejście ze schodów, bo płuca już nie te sam, siła w ogóle nie ta sama, ale najważniejsze, że walczy.

Pozdrawiam wszsytkich
 
czkawka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 07 Cze 2010
Posty: 912
Pomogła: 217 razy

 #174  Wysłany: 2011-02-21, 21:40  


kubanetka, podziwiam Tatusia i każdego kto pomimo zmęczenia chorobą walczy z nią. Dobry apetyt to na bank zasługa dexametazonu, mojej Maci też się apetyt poprawił. Smaczne jedzenie, dobra opieka to i siły będą Tacie wracać.
Męczył się będzie niestety, bo płuco zajęte nie oddycha w pełni, ale i pogoda tak, że zdrowego z nóg ścina.
Walczcie dalej, warto o każdy dzień. Będę trzymać kciuki i czytać o Waszych zmaganiach...mam nadzieję jak najdłużej.

Pozdrowienia dla Tatusia.

[następne komentarze]
_________________
"Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
 
iwona2010 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 07 Paź 2010
Posty: 746
Pomogła: 120 razy

 #175  Wysłany: 2011-02-27, 10:28  


kubanetka.Witaj
Co tam u was?
Jak tatuś?
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #176  Wysłany: 2011-02-27, 21:01  


U nas trochę gorzej,

Nie pisałam trochę z braku czasu, a trochę tez z niemocy. Już czasem nawet opowiadać nie mam siły.

Wcześniej chciałam wszystkim opowiadać jak bardzo Tata się źle czuje, a teraz nie mam na to siły, chyba to wszystko co się dzieje, powoduje moje zamknięcie się.

Tata jest słabszy, myślę, że następuje to o czym wszyscy wiedzielismy, że nastąpi:

Głownie problem tkwi w tym, ze Tata słabiej chodzi, mam mniej siły do chodzenia.
Nigdy podczas choroby nie chodził dużo, tylko do WC i do kuchni, ale już mu szło to sprawniej a teraz znowu gorzej.

Sam mówi, ze boi się wstać, bo boi że się przewróci.

Dzisiaj się chyba popłakał z tego powodu :uuu: A ja z Nim, ale w innym pokoju.

Ja wiem, ze Taty się nie wyleczy, ale baaaaaaaaaaaaardzo mi cięzko patrzeć na to, jak Tacie coraz gorzej, nie wiem jak dać sobie z tym radę.

[ Dodano: 2011-02-27, 21:02 ]
poza tym apetyt świetny, je za dwóch. Tylko to chodzenie i rozumienie do końca co mowimy, ale to już dawno miał miejsce
 
czkawka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 07 Cze 2010
Posty: 912
Pomogła: 217 razy

 #177  Wysłany: 2011-02-27, 23:07  


kubanetka napisał/a:
Ja wiem, ze Taty się nie wyleczy, ale baaaaaaaaaaaaardzo mi cięzko patrzeć na to, jak Tacie coraz gorzej, nie wiem jak dać sobie z tym radę.

Dasz radę, uwierz. To się samo dzieje- kiedy trzeba można góry przenosić. Teraz "oklapłaś", bo musisz sama odpocząć i zadbać o siebie- to bardzo ważne.

Takie słabnięcie nie musi oznaczać od razu jednego. Każdy ma czasem gorsze dni nawet zdrowi. Nie martw się na zapas.

To, że nie piszesz jest zrozumiałe, czasem brak sił i chęci, aby pisać, że jest kiepsko- tak bardzo się chce napisać coś optymistycznego.

Trzymajcie się, życzę dużo siły i pozdrawiam bardzo serdecznie.
_________________
"Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
 
iwona2010 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 07 Paź 2010
Posty: 746
Pomogła: 120 razy

 #178  Wysłany: 2011-02-28, 08:08  


Przykro mi bardzo ,że tatulek słabo się czuję.
kubanetka napisał/a:
Dzisiaj się chyba popłakał z tego powodu :uuu: A ja z Nim, ale w innym pokoju

_itsme_
Odpocznij trochę i ładuj akumulatorki.
Pozdrawiam

[następne komentarze]
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #179  Wysłany: 2011-03-10, 14:21  


Kubaneta - przeczytałam cały twój temat i bardzo, bardzo mi przykro. A jednocześnie, mimo ciężkiego stanu Twojego taty - powiało optymizmem. Tata Twój mimo cięzkiej postaci raka (DRP) i z przerzutami do mózgu leczy się "już" 8 misięcy. Piszę "już" ponieważ statystyki nie nastrajają pozytywnie. Moja mam jest dopiero na początku tej drogi. Bardzo bałam się, że tak mało czasu nam zostało. Tymczasem Twój tata jest przykładem, że można walczyć z tym dziadostwem. Gdy usłyszałam dignozę mojej mamy, wydawało mi się, że jest to kwestia paru dosłownie miesięcy a może i tygodni. Że to już z górki. A tymczasem Twój Tata daje mi nadzieję. Dziękuję Ci bardzo za Twoje rady i . . . chciałabym czegoś dobrego dla Taty, ale czego? Wyzdrowienia? Żeby tylko sie dało :cry: Życzę Wam więc siły. Dużo siły. I radości z każdego dnia.
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #180  Wysłany: 2011-03-11, 21:10  


kubanetka, długo nie piszesz :?ale?: Co tam u Was ???
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group