Drogi Wojtku, bardzo współczuję Tobie i Twojej Rodzinie.
Utrata Taty lub Mamy to najtragiczniejszy moment w życiu.
Ja też straciłam Rodzica, Matkę. Umarła sama nad ranem w szpitalu.
W tym wszechogarniającym bólu i cierpieniu żadne słowa nie niosą ukojenia, tylko przeżywanie bólu, straty poprzez łzy, milczenie, modlitwię i skupienie...
Proszę przyjmij moje najszczersze kondolencje i nie zapominaj dbać o siebie!
Twój Tatuś już nie cierpi, już się nie męczy, ale ponieważ Was kochał to mogę Cię zapewnić, że nie chciałby, żebyś ani Ty ani Twój brat, ani Twoja Mamusia zachorowali na to co on, więc dbajcie o siebie dla siebie i dla Niego. Bardzo Cię serdecznie pozdrawiam