1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Emocje po śmierci taty
Autor Wiadomość
Marta78 


Dołączyła: 19 Lip 2015
Posty: 14

 #1  Wysłany: 2017-09-20, 11:22  Emocje po śmierci taty


Witajcie,

mój tata zmarł pod koniec maja na białaczkę. Byłam z nim przez cały dwuletni okres choroby. Wiedziałam od początku, że z tego nie wyjdzie. Myślę, że byłam dla niego dużym wsparciem i byłam z nim do końca.
Nie spodziewałam się, że mogę być tak silna psychicznie. Przeszłam jeden kryzys, który był tuż po diagnozie. Pamiętam wracałam z dziećmi samochodem z Kołobrzegu i prawie całą drogę płakałam.
Potem nie miałam już emocji... byłam jak jakiś robot nakierowany na działanie. I tak jest praktycznie przez cały czas. Był szpital, śmierć, pogrzeb... nie umiem płakać. Czuję, że jestem jak jakaś bomba zegarowa. Ciągle w głowie przetwarzam ostatni dzień życia mego taty. Nie mogę tego wyrzucić z głowy. Nie pamiętam dni kiedy było dobrze, kiedy był zdrowy. Ciągle przed oczami mi staje ten monitor sprawdzający funkcje życiowe, to uchodzące życie. Jestem potwornie tym zmęczona.
Pracuję i wydaje mi się, że wykonuję swoje obowiązki dobrze, a to jednak nie prawda. Popełniam głupie błędy, które sporo kosztują mnie zdrowia i które mogą ważyć na mojej karierze i pracy.
Czuję, że powinnam gdzieś wyrzucić z siebie te wszystkie nagromadzone emocje, żale ale nie potrafię.
Co powinnam zrobić? Psycholog? Psychiatra?
_________________
Marta
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #2  Wysłany: 2017-09-20, 17:06  


Marta78,
Jeszcze trochę emocje związane z odchodzeniem będą Cię nękały, na spokój ciała i duszy potrzeba czasu, jednym mniej, innym dużo. Mówi się, że żałoba trwa nie rok a dwa lata, później jest lepiej ale wszystko zależy od naszej wewnętrznej siły/psychiki.
Śmierć bliskiej osoby jest ogromną traumą i nie zawsze potrafimy sobie pomóc sami, nie raz trzeba szukać pomocy u fachowców.
Marta78 napisał/a:
Co powinnam zrobić? Psycholog? Psychiatra?

Psychiatra jeśli potrzebujesz leków, bo masz dolegliwości ze strony organizmu na tle nerwicy/depresji/załamania, odczuwasz dolegliwości fizyczne, masz kłopoty ze snem, po prostu jak buntuje Ci się organizm.
Jeśli męczą Cię emocje, chcesz wyrzucić z siebie swój ból, chcesz porozmawiać, chcesz żeby ktoś Ci wskazał drogę jak poradzić sobie ze stratą to wtedy lepszy jest psycholog.

Czas w jakimś stopniu jest lekarstwem, kiedyś na pewno przyjdą dla Ciebie lepsze dni i zapewniam, że nie będziesz pamiętała tych najgorszych momentów z Waszego życia a wrócą miłe wspomnienia, na myśl których będziesz się jeszcze uśmiechała ale na to potrzeba czasu.

Trzymaj się i życzę żebyś uporała się z tymi demonami zła.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group