1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 11
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Gruczolakorak płuca prawego
Anelia

Odpowiedzi: 442
Wyświetleń: 93973

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-03-26, 09:55   Temat: Gruczolakorak płuca prawego
kasia123m, bardzo ale to na prawdę bardzo mocno mnie przykro :-[ :cry..:
Kochana Kasieńko przyjmij wyrazy współczucia i przytulam Ciebie do serduszka :/pociesza:/

A dla Twojej mamuci :
Wieczny odpoczynek racz Zmarłej dać Panie a światłość wiekuista niechaj Jej świeci ::rose::
  Temat: Gruczolakorak płuca prawego
Anelia

Odpowiedzi: 442
Wyświetleń: 93973

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-03-16, 21:52   Temat: Gruczolakorak płuca prawego
kasia123m napisał/a:
Nie chce byc okrutna...ale boje sie ze ona nie je nic...a przeciez jest ciezko chora

Kasiu, nie jesteś okrutna i to naturalne, że się boisz.
Jak sama napisałaś mama jest ciężko chora, pomyśl więc ile osób ze zwykłym przeziębieniem nie mają ochoty na nic, nie mają apetytu (a to tylko zwykłe przeziębienie) i nie dziw się mamie, że przy takiej chorobie, leczeniu jest tak słaba i nie ma ochoty na nic...
Nie będę już więcej się powtarzać. Pomyśl nad tym i zastanów się nad moimi słowami, że często chcąc zrobić chorej osobie dobrze zwyczajnie ją męczymy tylko po to aby uspokoić samych siebie ...
  Temat: Gruczolakorak płuca prawego
Anelia

Odpowiedzi: 442
Wyświetleń: 93973

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-03-16, 20:59   Temat: Gruczolakorak płuca prawego
kasia123m, ja myślę, że mama nic nie robi celowo. Wiele osób chorych tutaj miało podobnie jeżeli chodzi o odżywianie. Poczytaj forum a zobaczysz, że tak nie jest tylko u Twojej mamy.
Mama powinna jeść ale nie można nic na siłę robić.

kasia123m napisał/a:
.Ja sie cala trzese, ja walcze, ja sie martwie,przeplakuje cale dnie a ona tak robi.

Kasieńko a myślisz, że mama się nie martwi Swoim stanem zdrowia, że nie walczy, że nie chce pokonać gada ? Z pewnością martwi się tym, że nie może nic przełknąć, że jej zle po tym.
Wiem co chcesz powiedzieć. Ja też się martwiłam, płakałam ....itd ale wiem, że tata jak nie jadł to nie robił tego celowo. Po prostu nie mógł nic przełknąć a ja teraz czasami żałuję, że tak naciskałam. Chcą zrobić dobrze - zwyczajnie go męczyłam aby uspokoić samą siebie,że coś zjadł.

Zadzwoń do lekarki i zapytaj co możecie w takim przypadku zrobić .
  Temat: Gruczolakorak płuca prawego
Anelia

Odpowiedzi: 442
Wyświetleń: 93973

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-03-16, 20:33   Temat: Gruczolakorak płuca prawego
kasia123m napisał/a:
dlaczego ona tak robi?

Myślę, że powinnaś mamę zapytać dlaczego nie chce jeść. Może nie ma apetytu :?ale?: może po zjedzeniu zle się czuje lub może jest jeszcze coś innego o czym może nie chce mówić ... :?ale?: Zapytaj.

kasia123m, mój tato też miał czasami takie dni, że nie jadł. Jak pytałam dlaczego nie je - zawsze odpowiadał.
U Nas od momentu leczenia był problem z wypróżnieniem , dlatego tata jak cokolwiek zjadł czuł się zle i pełen. Bał się po prostu jeść aby się gorzej nie poczuć.
Kupujecie mamie Nutridrinki ?
  Temat: Gruczolakorak płuca prawego
Anelia

Odpowiedzi: 442
Wyświetleń: 93973

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-03-12, 20:44   Temat: Gruczolakorak płuca prawego
kasia123m napisał/a:
i czy to jest roznica do ktorego zadzwonie?

Wiesz, trudno mi odpowiedzieć na pytanie, bo w mojej okolicy jest jedno hospicjum także nie myślałam nad tym.
Poczytaj trochę o tych Krakowskich hospicjach w necie.
Może podpowie Ci ktoś kto też jest z Krakowa ?

Myślę, że nie ma różnicy do którego zadzwonisz.
Oczywiście niektóre hospicja są przepełnione i lekarze mają także mnóstwo pacjentów w domach ale myślę, że o tym Cię poinformują. Wtedy możesz dzwonić na inne miejsca i szukać. Skoro w Krakowie jest kilka hospicjów to masz możliwości szukania. U Nas, całe szczęście hospicjum tzn lekarze pojawili się po tygodniu.
Mam nadzieję, że traficie na dobre miejsce.
  Temat: Gruczolakorak płuca prawego
Anelia

Odpowiedzi: 442
Wyświetleń: 93973

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-03-12, 20:12   Temat: Gruczolakorak płuca prawego
kasia123m napisał/a:
jak beda juz CI lekarze z hospicjum to dadza jakies leki

Tak, oczywiście ! Mama dostanie leki. Przeciwbólowe, na duszność itd ...
Pielęgniarka o wszystkim dokładnie Cię poinformuje. Jaki lek na co. Jaki lek podawać w razie bólu czy duszności. Co jaki czas podać leki itp.

Ja jestem bardzo zadowolona z opieki hospicjum. Pielęgniarka po każdym telefonie przyjeżdżała. W razie pytań ZAWSZE mogłam do Niej dzwonić.
  Temat: Gruczolakorak płuca prawego
Anelia

Odpowiedzi: 442
Wyświetleń: 93973

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-03-12, 20:04   Temat: Gruczolakorak płuca prawego
kasia123m, do hospicjum możesz jechać sama z dokumentacją mamy i ze skierowaniem do hospicjum.
Tam zapewne wszystkiego się dowiesz. Zostanie ustalona pierwsza domowa wizyta na którą przyjedzie p.doktor (tak było u Nas) i będziesz miała numer tel do pielęgniarki, do której będziesz mogła w każdej chwili zwrócić się o pomoc.
Taka pomoc jest bardzo ważna, ponieważ w razie pogorszenia stanu zdrowia szpital nie zawsze chce pomóc wysyłając karetkę, zwykle odsyłają do hospicjum także warto o tym pomyśleć wcześniej.
Jeżeli nie wiesz gdzie macie w pobliżu hospicjum zapytaj może lekarza rodzinnego.
  Temat: Gruczolakorak płuca prawego
Anelia

Odpowiedzi: 442
Wyświetleń: 93973

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-02-12, 20:42   Temat: Gruczolakorak płuca prawego
kasia123m, ja nie umiem Ci podpowiedzieć. Tylko lekarz, który zna stan mamy może podjąć decyzję o naświetlaniu i zapewne doradzić. To co napisałam w innym wątku o moim tacie nie znaczy, że i tak będzie u Was. Myślę, że nikt nie jest w stanie przewidzieć do końca jak chory/organizm zareaguje na leczenie.
  Temat: Gruczolakorak płuca prawego
Anelia

Odpowiedzi: 442
Wyświetleń: 93973

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-12-15, 19:23   Temat: Gruczolakorak płuca prawego
kasia123m, trudno jest przewidzieć kiedy nastąpią skutki uboczne po chemii i czy wogóle wystąpią. Każdy organizm reaguje inaczej na leczenie. U jednych skutki uboczne występują a u innych nie. U jednych chorych występują tuż po chemii a u innych po kilku tygodniach czy miesiącach. Mój tata nie miał praktycznie żadnych skutków ubocznych (pojawiły się zaparcia i wysypka na plecach).
Życzę Wam aby tych skutków ubocznych było jak najmniej.
  Temat: Gruczolakorak płuca prawego
Anelia

Odpowiedzi: 442
Wyświetleń: 93973

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-12-05, 20:18   Temat: Gruczolakorak płuca prawego
kasia123m napisał/a:
po jakim czasie sa z tego wyniki?

nie zapytałaś lekarza ? Wydaje mi się, że skoro nic nie mówił to powie przy wypisie a jeżeli nie to zapytaj. Mogę się mylić ale może to trwać około 2-3 tygodni.
Także cierpliwości.

kasia123m napisał/a:
ponoc musi lezec 3 dni nawet jakby nic nierobili bo inaczej fundusz za pacjenta niezaplaci..ekstra nie?

U Nas było podobnie. Tata był w szpitalu przeważnie 3 dni. Czasami tylko jeden dzień miał np robione badania a resztę po prostu musiał odleżeć :uuu:
Jednak wydaje mi się, że po ebusie dobrze jest aby pacjent został te kilka dni w szpitalu.
  Temat: Gruczolakorak płuca prawego
Anelia

Odpowiedzi: 442
Wyświetleń: 93973

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-11-10, 22:39   Temat: Gruczolakorak płuca prawego
kasia123m napisał/a:
pomyslalam ze zamiast ja wspierac i dodawac nadzieji to ja doluje..musze sie wziasc w garsc

kasia123m, u mnie było podobnie, tzn. często wpadałam w takie "dołki" jednak szybciutko starałam się uciekać od tych myśli. Wtedy najczęściej sobie myślałam tak : mój tatko tak ciężko chory, ma nadzieję, walczy ciesząc się każdym dniem, nie poddaje się więc dlaczego ja, zdrowa osoba miałabym się poddać i załamać i dodatkowo Swoim stanem niepokoić mojego chorego tatusia ? Przecież i ja muszę być silna, wraz z tatą cieszyć się każdym dniem i podjąć walkę: tata z chorobą a ja ze Swoimi emocjami.
kasia123m, Życzę DUŻO siły , wiary i nadzieji Twojej mamie i Tobie !
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group