1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Jak drugie uderzenie pioruna - T4N1M1
Autor Wiadomość
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #1  Wysłany: 2011-03-30, 19:22  Jak drugie uderzenie pioruna - T4N1M1


Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=


Czytam od dawna to forum
i powoli dojrzewam do opisania naszej historii.

To trochę jest tak, że boję się, że jak napiszę to co szczerze myślę, to tak jakbym urzeczywistniła wszystkie złe myśli, zaklęła obawy by zmieniły się w życie.

Mamuś - lat 53 (obyśmy doczekały do lipca i do 54)
Ja - 33, dwie córcie i małż.
Tata - 53 lata i kompletna nieporadność w prawdziwie trudnych chwilach.

No i on
płaskonabłonkowy, niedrobnokomórkowy skur.... z ZŻGG, który objawił się nagle 15 września 2010.

Mama trafiła do szpitala, gdy obudziła się pewnego dnia z mocno opuchniętą prawą stroną twarzy. Podejrzewali mikrowylew, potem może zmiany tarczycowe.
Ja dzięki kuzynce-lekarce po 2 dniach i RTG wiedziałam już co widzą lekarze.
Mamie i ojcu (kompletnie nieodpornemu na stres) trzeba było dawkować wiadomości.

Już raz mama miała przeprawę z rakiem - w 2005 r. nowotwór złośliwy macicy z przydatkami. Wtedy się udało - całkowita remisja choroby po histerektomii i komplecie radio+chemioterapii.

Jedna z lekarek powiedziała mi: wie pani, z pani mamą to tak jakby w to samo drzewo dwa razy walnął piorun. To nie przerzut, tylko nowy rak.

Teraz jesteśmy po 30 naświetlaniach i 4 chemiach.
W planie leczenia już nic dla mamy nie mają.
Ona czeka, mówi, że będzie lepiej (jak będzie wiosna, jak będzie więcej na powietrzu, jak będzie cieplej, zimniej, jak pozmywa, jak odpocznie, jak jej zmniejszą sterydy...), a ja się uśmiecham i kocham, no i czasem ryczę.

Ale do tego muszę mieć powera, żeby jakoś to pozbierać, zarobić na badania, wizyty dojazdy, by przynajmniej w takim zakresie wszystko było na już, by Mamuś przynajmniej o to nie musiała się martwić.
Do tego przedszkole, żłobek, kredyty, soczki pieluszki, ciuszki i inne pierdoły.

A Mama uśmiecha się, przytula,
i do tego coraz bardziej brakuje jej tchu, męczy ją kaszel i puchnie jej głowa.
A ja boję się, że zaraz zacznie się to co przeszła Czkawka, co przechodzili i przechodzą inni.
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #2  Wysłany: 2011-03-30, 20:02  


Witaj Funiu

Przykro mi niezmiernie, że i Ty tutaj trafiłaś:(

To co piszesz, że bałaś się napisać wcześniej by nie urealnić wszystkiego rozumiem doskonale... Ze mną było identycznie tak samo. Zwlekałam do czasu otrzymania ostatecznego wyniku histopatologicznego płuca (po operacji)... wcześniej jakoś się łudziłam, że mnie to wszystko co czytałam na forum mnie nie dotyczy...

Młodziutka ta Twoja Mama... I juz wiele przeszła, jednego raka pokonała....
Z drugim może być jednak gorzej, bo rak płuc to prawdziwy zabójca:( Niestety.
Też tego wcześniej nie wiedziałam...

Skoro Mama miała 30 naświetlań to to jest to dawka leczenia radykalnego - jesli sie nie myle... A chemia tylko dwa cykle?
Funiu, jeśli chcesz konkretnej medycznej analizy, wpisz tutaj wypisy ze szpitala, to moderatorzy odpowiedzą Ci na wszelkie pytania i watpliwości... a my zwykli forumowicze będziemy Cię wspierać:):):)

Jest ciężko. Nie da sie ukryć ale trzeba walczyć....
pozdrawiam cieplutko:)

[następne komentarze]
_________________
Katarzynka36
 
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #3  Wysłany: 2011-03-31, 14:44  


Kochani, czy kaszel w takim przypadku może być wynikiem alergii?
Mama uskarża się na kaszel gdy się kładzie. Zrzuca wszystko na alergię na psią sierść albo na pościel.
Mi się wydaje, ze to nie to jest przyczyną.
Podobnie, chyba nie od alergii pojawia się żółta plwocina i krew w odkrztuszanej wydzielinie?

Czy to "naturalna kolej" czy z tym coś można zrobić?
 
BeataM 



Dołączyła: 20 Paź 2010
Posty: 198
Pomogła: 21 razy

 #4  Wysłany: 2011-03-31, 18:52  


Funia, kaszel nie ma nic wspólnego z alergią, niestety... choroba postępuje i kaszel będzie narastał... Jeśli jest krwioplucie to leć po receptę na exacyl lub cyclonamine. Podaje się te leki na wzmocnienie naczyć krwionośnych.

ściskam!
_________________
Nadzieja umarła ostatnia... 17 III 2011 [']
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #5  Wysłany: 2011-03-31, 20:02  


Czytam wątek o umieraniu - jak rozpoznać objawy i ryczę jak bóbr.
Przed chwilą rozmawiałam z mamą, jest pogodna, wie, że jutro przyjadę z dziewczynkami - ugotuje krupniczek.

Ale jest słaba, znów mocno kaszle, obrzęk głowy się cały czas utrzymuje. Bolą nogi (są takie jakby drżące).
czy ktoś z doświadczonych forumowiczów może napisać - aż się boję spytać - ile mamy czasu, czy tu można coś przewidzieć?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #6  Wysłany: 2011-03-31, 20:03  


Funia, nie podałaś do tej pory żadnych wyników - TK klatki, umiejscowienie przerzutów odległych, jakie leczenie było/jest prowadzone (jaką chemię mama brała? co było naświetlane i w jakiej dawce?), jakie leki mama przyjmuje - bez tych informacji nie da się stwierdzić co jest wynikiem krwioplucia, kaszlu.
Nic nie wiemy.

Aha, jeśli występują takie niepokojące objawy jak krwioplucie to należy to zgłosić lekarzowi a nie lecieć od razu po receptę.
_________________
 
BeataM 



Dołączyła: 20 Paź 2010
Posty: 198
Pomogła: 21 razy

 #7  Wysłany: 2011-03-31, 20:06  


Nic nie można przewidzieć droga Funiu, nikt Ci tego nie napisze ile zostało Wam czasu...

Ja walczyłam o Mamusię 5 miesięcy... Byłam przekonana, że mamy jeszcze sporo czasu, była mowa o 9 - 12 miesiącach... W rezultacie czuję się oszukana i okradziona z życia Mamy... :|

Walczcie dalej i cieszcie się z każdej wspólnej chwili...

[ Dodano: 2011-03-31, 21:08 ]
No tak... nie leć po receptę tylko zgłoś lekarzowi...
hmmm... to był skrót myślowy raczej....
_________________
Nadzieja umarła ostatnia... 17 III 2011 [']
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #8  Wysłany: 2011-03-31, 20:10  


Beatko - ja to wiem i pewnie większość z forumowiczów również, ale niektórzy mogą się nieco zagalopować i od razu iść do lekarza z żądaniem wypisania recepty na ten konkretny lek i żaden inny :) dlatego lepiej wyjaśniać takie nieścisłości od razu.

Funia, czy jesteście pod opieką hospicjum?
_________________
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #9  Wysłany: 2011-03-31, 21:18  


Nie jesteśmy pod opieką hospicjum, bo raczej dla mamy psychiki to jeszcze nie czas.

Ja już byłam u lekarza specjalizującego się w opiece paliatywnej, gdy po radioterapii okazało się, że jest "przepalony" przełyk i pojawiły się owrzodzenia w buzi.

Mamie powiedziałam, że wolę mieć "obstawione" różne możliwości w razie potrzeby.
Nie zmartwiła się, bo ja z tych bab, co jak diabeł nie może....

Gdy nas we październiku 2010 wypisywali z diagnoza "ca p....", to lekarz na hasło gdzie najszybsza radioterapia, spytał tylko "po co?, już jej nie męczcie"
a ja "wstawił"am ją już na drugi dzień do suuuuper Pani doktor w Centrum onkologii w Szczecinie.
Dlatego moje rozmowy o koncentratorze tlenu czy wizyty u pana doktora od opieki paliatywnej nie są dla mamy niczym strasznym.
Ale co do hospicjum, jeszcze chyba tego nie przełknie.

Choć czasem myślę, że ona jest bardziej świadoma tego co się z nią dzieje, niż nam się wszystkim wydaje.

jutro wezmę od mamy wyniki krwi
a w poniedziałek ma TK głowy i klatki piersiowej.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #10  Wysłany: 2011-03-31, 21:45  


Czy są jakieś objawy neurologiczne, że wykonane ma być TK głowy?
_________________
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #11  Wysłany: 2011-03-31, 22:04  


Poza mocnym obrzękiem głowy - ja nic nie widzę.
Ale ten obrzęk może mieć związek z ZŻGG.
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #12  Wysłany: 2011-04-01, 07:28  


Funia napisał/a:
ona jest bardziej świadoma tego co się z nią dzieje, niż nam się wszystkim wydaje.


Też mi się tak wydaje, że chorzy sporo wiedzą, ale nie chcą nas martwić. I to czasem wygląda jak w tej noweli, bodajże Marii Konopnickiej ( jeśli nie to przepraszam - dawno to było) pt. Kamizelka. Małżeństwo nawzajem siebie chroniło.

I tak jest częśto w chorobie, my chronimy chorych a oni nas.
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #13  Wysłany: 2011-04-01, 20:07  


Głowa dziś jeszcze bardziej spuchnięta.

Wyniki krwi odebrane wczoraj:
Leukocyty 6,6
Erytrocyty4,1
hemoglobina 12,9
hematokryt 38
MCV 93
MCH 32
MCHC 34,1
płytki krwi 172
RDW -CV 19
PDW 20
MPV 9,5
PCT 0,2
neutrofile 5,26
limfocyty 0,93
monocyty 0,39
eozynofile0,0
bazofile0

kreatynina 0,67

jakie wnioski?
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #14  Wysłany: 2011-04-01, 21:42  


Badania prawidłowe. Wniosek pierwszy - kaszel raczej nie jest spowodowany alergią. Wniosek drugi: Mama jest w stosunkowo dobrym stanie. Nerki wydolne (a mogłyby nie być), niedokrwistości nie ma (a mogłaby być), cech zakażenia ogólnego brak (choć plwocina żółta i moglibyśmy się spodziewać infekcji).
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #15  Wysłany: 2011-04-01, 21:44  


Trochę niskie płytki, ale wszędzie wszystko w normach.
_________________
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group